miejsca warte obejrzenia
czwartek, 13 grudnia 2012
środa, 16 listopada 2011
Małopolska na każdy sezon
Małopolska dobra na każdy sezon
Autorem artykułu jest papaj
Sezon narciarski tuż tuż. Pasjonaci sportów zimowych wiedzą, że ten czas najlepiej spędzać w górach, gdzie ośnieżone stoki, grzane piwo i oscypki z grilla tworzą bardzo specyficzny klimat, a ponadto mogą umilić mroźne weekendy.
Z całą pewnością lepiej spędzić ten czas na nartach w górach, niż w mieście. Zima w mieście zdecydowanie nie należy do przyjemnych, gdyż brudny, roztapiający się śnieg nie przywodzi na myśl miłych skojarzeń. Kiedy marzy się nam wypoczynek, Małopolska o każdej porze roku może zaoferować ciekawe formy spędzania czasu. W sezonie wiosenno – letnim możemy wylegiwać się na zielonych łąkach, wędrować po górskich szlakach, uprawiać wspinaczkę, jeździć na rowerze, wybrać się na spływ Dunajcem, spacerować po lasach i robić tysiące innych rzeczy. Jesienią przepiękne krajobrazy także zachęcają do wycieczek, zbierania grzybów, czy odwiedzania licznych zabytków. Na szczególną uwagę zasługuje Szlak Architektury Drewnianej wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, czy Szlak Orlich Gniazd, pełen zamków i warowni. Zimą rozgrzać się można nie tylko zjeżdżając ze stoku z zawrotną szybkością, ale także pływając w gorących basenach na Podhalu.
Trzeba podkreślić, że dobrze rozwinęła się tu infrastruktura turystyczna. Wspomniane już szlaki, zarówno piesze jak i rowerowe, są na ogół dobrze oznakowane. Kolejną zaletą jest fakt zróżnicowanej oferty noclegowej. Ostatnimi czasy bardzo modna stała się agroturystyka, Małopolska bez wątpienia może pochwalić się dużą ilością gospodarstw agroturystycznych oferujących rozmaite atrakcje. Co ciekawe pojawiły się już nawet „szlaki agroturystyczne”, takie jak choćby Małopolska Pachnąca Ziołami. Wiele z pensjonatów dostosowało swoją ofertę do potrzeb najmłodszych turystów.
Oczywiście miłośnicy górskich wycieczek, często narzekają na drogie parkingi, opłaty za wstęp na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, wszechobecne sklepiki z pamiątkami. W ich mniemaniu rozwój niektórych regionów niekoniecznie jest pozytywem. Oni poszukują miejsc bardziej dzikich, nieskarzonych jeszcze przez człowieka. Oczywiście takie miejsca są, aczkolwiek ich odnalezienie nie jest tak proste i dobrze. Gdyż kto będzie chciał, z pewnością trafi w takie miejsce. Ale myślę, że zdecydowana większość turystów właśnie liczy na sklepy z pamiątkami i dla nich jest to chyba największa atrakcja. Każda sytuacja ma dwie strony medalu i tak jest w tym przypadku. Mieszkańcy tych regionów cieszą się z postępu, rozwoju, ale są tez osoby, które nie są sympatykami takiej sytuacji.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
mazury
5 powodów, dla których warto wynająć łódź na Mazurach
Autorem artykułu jest Karol Stopka
Powodów jest wiele. Pięć wydaje się najważniejszych. O co chodzi? O wyprawę przez mazurskie jeziora i argumenty opowiadające za takim wyborem, a nie innym.
Na początek trzeba znaleźć odpowiedni wynajem łodzi na Mazurach. A potem można płynąć. Chociaż w rzeczywistości wszystko poprzedza jeszcze proces decyzyjny. Żeby się zdecydować, trzeba mieć argumenty za (przeciw też, ale tych niech szuka ktoś inny).
1. Bo Mazury to bardzo ładne miejsce
Wprawdzie w konkursie na cud natury wygrały inne miejsca, jednak Mazury są regionem, w którym malownicze krajobrazy konkurują z zabytkami architektury i naprawdę trudno ocenić, kto w tej rywalizacji jest górą.
Prosty przykład: zamki krzyżackie. Każdy inny, wszystkie zbudowane według podobnych założeń. Malownicze, monumentalne, przywołujące na myśl zamierzchłą historię. Albo wiadukty w Stańczykach, które mogą kojarzyć się z rzymskimi akweduktami.
No i jeziora, których jest w sumie ponad cztery tysiące. Wśród nich małe i duże. Większość można zobaczyć wykorzystując wynajem łodzi na Mazurach. Czyli w sposób prosty i ciekawy.
2. Bo żeglując można przemieszczać się ciekawiej niż samochodem
To właśnie sposób przemieszczania się po Mazurach może być tym, co przechyli szalę na ich korzyść. Wystarczy znaleźć odpowiedni wynajem łodzi na Mazurach i już można żeglować (o ile ktoś ma patent).
Taki sposób podróżowania jest znacznie ciekawszy niż przemieszczanie się samochodem. Po pierwsze dlatego, że drogi w dzisiejszych czasach coraz częściej prowadzą wprost z punktu a do punktu b. Po drugie, ponieważ z szosy zobaczyć można jedynie wycinek okolicy. Kto żegluje, ten widzi znacznie więcej. No i samo żeglowanie jest ciekawsze.
3. Bo można zobaczyć miejsca, które leżą daleko od szosy
Wspomniane wcześniej zamki, ale także jeziora to miejsca, które leżą w sporym oddaleniu od głównych szlaków samochodowych. Do wielu można jednak dotrzeć inną drogą – wodną. To dlatego wynajem łodzi na Mazurach wydaje się ciekawym pomysłem.
Zamiast pędzić ze wszystkimi utartymi szlakami, wybrać własny kurs, który będzie zależał tylko od pomyślnych wiatrów. To tym ważniejsze, że z wody wszystko wygląda inaczej. A wiele ciekawych miejsc na Mazurach powstało właśnie na użytek szlaków wodnych. Można do nich dotrzeć od strony lądu, ale znacznie ciekawsze wrażenia czekają na tych, którzy do nich podpłyną.
4. Bo to wakacje aktywne
Na łodzi trzeba coś robić. Zajmować się olinowaniem, stawiać lub zwijać żagle – jednym słowem być w ruchu. I o to chodzi. Leżenie na plaży to tak naprawdę żaden wypoczynek. Żeby uwolnić się od stresu i nudy codziennego dnia trzeba wypoczynku aktywnego. Takiego, jaki można znaleźć min. na łódce.
Ktoś może powiedzieć – to samo będę miał, gdy pojeżdżę na rowerze. Być może. Jednak aktywność na łódce jest mniej monotonna i związana z samą istotną pobytu na Mazurach. Jest jej integralną częścią, przez co wydaje się bardziej atrakcyjna.
5. Bo czemu niby nie spróbować?
No właśnie? Dlaczego by nie spróbować? Zamiast po raz piąty z rzędu jechać na plażę do Egiptu można przetrzeć inne szlaki. Wykorzystać wakacje do tego, do czego są stworzone – do poznawania nowych miejsc. Jedyne co można stracić to kilka dni i parę złotych.
---Wynajem łodzi i wypożyczalnia kamperów.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
niedziela, 23 października 2011
wyprawa w góry
Wyprawa w góry – co zabrać?
Autorem artykułu jest M.B.
Turystyka górska ma swoich zwolenników od dawna. Wędrowanie po górach nie tylko wpływa na kondycję, ale również pozwala na podziwianie widoków, czy poznawanie nowych miejsc.
Wybierając się w góry warto wiedzieć, jak się przygotować i co zabrać, aby uniknąć przykrych niespodzianek.
Zarówno początkujący, jak i wytrawni turyści powinni pamiętać o kilku kwestiach podstawowych. Pierwszą z nich jest obuwie. Góry to teren trudny, niezależnie od ich wysokości – różni się diametralnie od tego, po czym przychodzi nam stąpać na co dzień. Idealne będą więc buty o twardej podeszwie, co pozwoli na wygodne, a zarazem swobodne wędrowanie bez otarć, czy kontuzji. Należy jednak pamiętać, że nie może to być dopiero co kupione obuwie. Jeśli decydujemy się na trekkingowe, które ma twardą, choć elastyczną podeszwę i wykonane jest z tworzywa, które umożliwia wygodne przemieszczanie się, musimy je rozchodzić, najlepiej jeszcze kilka tygodni przed wyjazdem.
Jeśli już jesteśmy w kwestii butów, to równie ważne są skarpetki. Zwykle sprawdza się rozwiązanie – cienka, bawełniana skarpetka i na nią gruba, wełniana lub z materiału, który oddycha. Dlaczego tak, nawet, kiedy jest już ciepło? Żeby stopa idealnie trzymała się buta. Dobrze dobrane skarpetki sprawią, że nie nabawimy się pęcherzy, czy otarć.
Wybierając się w góry musimy pamiętać również o zabraniu kurtki przeciwdeszczowej i ciepłego swetra. Pogoda w wyższych partiach zmienia się z minuty na minutę – nawet jeśli, kiedy wychodzimy świeci słońce, za godzinę może nas spotkać ulewa.
Góry powinny się kojarzyć z bezpieczeństwem. Mniej doświadczeni turyści, którym wydaje się już, że doskonale znają teren, po którym będą wędrować, bo robią to nie pierwszy raz, często po macoszemu traktują mapy turystyczne. Podobnie, jak z pogodą, pamięć ludzka jest zawodna – coś może się pomylić, coś zmienić. Mapa i wskazówki w postaci szlaków pozwolą na bezpieczne dotarcie do celu, który sobie założyliśmy – nie ma wręcz mowy o zabłądzeniu, czy spędzeniu nocy w lesie.
Góry są niebezpieczne, nawet, jeśli wydają się bardzo łagodne. Kuszą swym pięknem, tym bardziej ważne jest odpowiednie przygotowanie. Te kilka wskazówek pozwoli na odświeżenie pamięci tym, którzy zapomnieli, jak się po górach wędruje, a tym, którzy się w nie wybierają pozwoli zweryfikować to, czego jeszcze nie zabrali do swoich turystycznych plecaków.
---M.B.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
piątek, 21 października 2011
Rzym
Rzym - co powinieneś wiedzieć przed wyjazdem do Wiecznego Miasta
Autorem artykułu jest Agata Nowak
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu… Ktokolwiek tu przyjedzie, będzie musiał tu wrócić. I to nie z powodu monety wrzuconej do Fontanny di Trevi, ale z tęsknoty, gdyż Rzym jest miastem magicznym, pełnym cudów…
Fontanna di Trevi
Żeby być pewnym powrotu do Rzymu turyści wrzucają monety do Fontanny di Trevi, najsłynniejszej fontanny na świecie. Światową sławę zawdzięcza nie tylko tej tradycji, ale i Anicie Ekelberg, a dokładnie jej nocnej kąpieli w jednej ze scen La Dolce Vita Federica Felliniego.
Via Appia
Z mniej znanych miejsc warto zobaczyć Via Appia (najstarszą drogą Rzymu) i kościółek Quo Vadis. Według podań to właśnie tu uciekającemu z Rzymu Piotrowi ukazał się Jezus. W Kościele ufundowano popiersie Henryka Sienkiewicza. Znajduje się tam również ikona Giotta. Warto też odwiedzić romański Kościół St. Agnes, przy którym znajdują się słynne Usta Prawdy. W czasach ciemnego średniowiecza nie były one bardzo lubiane, ponieważ stanowiły ostrzeżenie dla kobiet podejrzanych o niewierność. Straszono je, że jeśli zdradziły swego męża i nie powiedzą prawdy, po włożeniu ręki do ust - zostanie ona odcięta przez Boga.
Ceny
Rzym to jedno z najdroższych miast na świecie. Większość artykułów jest droga, a wyjątkiem jest woda. Bardzo smaczna i krystalicznie czysta woda pita płynie z każdej z ponad 2500 fontanienek, 1500 z nich to małe dzieła sztuki. Ich nazwa „Nasoni” (Nosale), wzięła się od kształtu wystającej metalowej części, przypominającej nos. Po raz pierwszy zainstalowano je w 1874 roku.
Muzea
W Rzymie znajdziemy wiele muzeów, ale jest tu także Muzeum Dusz Czyśćcowych. Jego założycielem był ojciec Victor Jouet. Gromadzi on w jednym z kościołów pochodzące z całej Europy eksponaty wraz opisami wydarzeń, w których miały brać udział dusze umarłych. Należą do nich m.in. odciski palców i dłoni osób zmarłych wypalone na książkach i fragmentach tkanin.
Czy wiesz, że..?
Słynne Koloseum otwarto w 80 roku n.e. Podczas popularnych wśród mieszkańców starożytnego Rzymu igrzysk zabito na arenie ponad milion osób i ok. pół miliona zwierząt.
Rzym już w pierwszym wieku naszej ery liczył 1,5 miliona mieszkańców i aż do XIX wieku był największym miastem świata.
---Więcej informacji o Rzymie znaleźć można w Ciekawostkach o Wiecznym Mieście na portalu Tanie-Loty.com.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
cuda natury
Cuda Natury
Autorem artykułu jest Janek Kos
Przed wiekami spisano listę 7 cudów świata starożytnego stworzonych przez człowieka, z wyjątkiem Piramidy Cheopsa, żadnemu nie udało im się przetrwać do dzisiejszych czasów. Możemy za to podziwiać niebywałe dzieła natury, istniejące w niemal nienaruszonym stanie od setek, tysięcy lat.
Przed wiekami spisano listę 7 cudów świata starożytnego stworzonych przez człowieka, z wyjątkiem Piramidy Cheopsa, żadnemu nie udało im się przetrwać do dzisiejszych czasów. Możemy za to podziwiać niebywałe dzieła natury, istniejące w niemal nienaruszonym stanie od setek, tysięcy lat.
Jednym z nich jest Wielki Kanion w USA. Jest to monumentalny dar natury -dzieło rzeki Kolorado. Ma ok. 440 km długości i sięga nawet 1,6 km w głąb powierzchni ziemi.
Szacuje się, że Kanion powstał ok. 10 mln lat temu. Przez wieki rzeka pokonywała przeszkody, rzeźbiła i odsłaniała skały. Dzięki temu możemy podziwiać pełny przekrój geologiczny. Są widoczne skamieniałości, pierwotne glony, muszle a nawet szczątki dinozaurów. Każda z wielu warstw skalnych odznacza się innym odcieniem, co w sumie daję niepowtarzalny efekt i robi ogromne wrażenie na zwiedzających kanion turystach. Do ich dyspozycji w 2007 roku oddano platformę widokową Skywalk, nazywana najwyższym balkonem na świecie- mieści się 1219 metrów nad ziemią. Równie duże emocje jak Wielki Kanion w USA, w Europie wzbudza Etna- czynny wulkan na Sycylii. Z jego krateru wydobywają się gazy i pary, a podczas erupcji prawdziwe bomby wulkaniczne. Wulkanolodzy twierdzą, że Etna staje się coraz groźniejsza i może w przyszłości nas zaskakiwać. Ostatnią aktywność przejawiała w 2001 roku. Wtedy to lawa wypływającą z krateru spaliła jedną ze stacji kolejki linowej i spowodowała szkody w kompleksie turystycznym, usytuowanym na stoku wulkanu. Nie odstrasza to jednak licznie przybywających turystów.
Kolejny niezwykły dar natury to Wielka Rafa Koralowa, znajdująca się u wybrzeży Australii. Jest największa na naszej planecie struktura wytworzona przez organizmy żywe, widoczna z przestrzeni kosmicznej. Rozciąga się przez ok. 2000 kilometrów w rejonie północnego stanu Australii- Queenslandu. Jej całkowita powierzchnia wynosi ok. 350 kilometrów kwadratowych. Białą część rafy tworzą nieżyjące polipy, z kolei różne gatunki koralowców nadają jej niezliczoną ilość intensywnych barw w wielu odcieniach. Nie w każdych warunkach możliwe jest wytworzenie się rafy. Mogą one istnieć jedynie na płytkich, dostatecznie przejrzystych wodach. Temperatura nie może być niższa niż 21° C, a na dnie musi znajdować się skaliste podłoże. Kształt i barwa koralowców są zróżnicowane: różowe, błękitne, żółte, zielone, przypominają wachlarze, kopuły, kwiaty. W ostatnich latach odkryto, ze rafie koralowej zagraża jedna z rozgwiazd-korona cierniowa, która żywi się żywymi koralami. Do tej pory zajęła około jedna trzecią rafy. Obecnie trwają najintensywniejsze w dziejach Australii badania naukowe nad zwierzętami morskimi żyjącymi w tym rejonie. Z roku na rok rośnie liczba turystów, chcących na własne oczy zobaczyć to niezwykła dzieło koralowców. Każdego dnia dziesiątki, jeśli nie setki nurków schodzi pod powierzchnię wody. Na całej naszej planecie jest mnóstwo zachwycających cudów natury: łańcuchy górskie i wyżyny, morza, jeziora, rzeki,wodospady, doliny, pustynie czy gejzery. Na każdym kontynencie, a nawet w każdym kraju udałoby się odnaleźć niepowtarzalne, wyrzeźbione przez siły przyrody dzieła.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
czwartek, 20 października 2011
wyjazdy zimą
Wyjazdy zimą
Autorem artykułu jest h3kpl
Największe natężenie wyjazdów biura podróży notują w lipcu i sierpniu, jednak coraz więcej klientów decyduje się na spędzenie urlopu w ciepłych krajach, gdy u nas panuje zimowa aura. Czy rzeczywiście warto zmienić przyzwyczajenia i planować gorący urlop zimą?
Urlop zimową porą niekoniecznie musi oznaczać białe szaleństwo na nartach czy desce w popularnym kurorcie w Austrii lub we Włoszech. Dla tych, którzy nie zdążyli bądź też nie mogli skorzystać z bogatej oferty wyjazdów letnich w okresie wakacyjnym, biura podróży proponują gorące destynacje w zaskakująco niskich cenach. Wprawdzie szeroka gama kierunków wakacyjnych takich jak: Grecja i wyspy greckie, Hiszpania, Bułgaria czy Turcja obowiązuje do października włącznie, więc w listopadzie wybór jest z pewnością mniejszy niż w wakacje, natomiast kierunki jakie w okresie zimowym możemy zwiedzić są nie mniej atrakcyjne: nurkowanie lub windsurfing w Egipcie, w którym w lipcu czy sierpniu ciężko jednak znieść 40 stopniowe upały, złote, i już raczej puste plaże bardzo taniej w tym okresie Tunezji, czy też kierunki bardziej egzotyczne takie jak Wyspy Kanaryjskie, Cypr, czy Maroko, które w sezonie letnim kosztują aż dwa razy więcej.
Wyjazd na urlop zimowa porą to spora oszczędność dla naszego budżetu, wyjazdy w tym okresie są bowiem aż 50% tańsze niż w sezonie letnim i tak najtańsza jest Tunezja, za tygodniowy pobyt w 4 gwiazdkowym hotelu z wyżywieniem 2xdziennie zapłacimy ok. 1200 zł, niewiele więcej wyjdzie pobyt na Cyprze czy w Egipcie, najdroższe są oferty na Wyspy kanaryjskie i do Maroka - ok 1600 zł, hotel 3gwiazdkowy z wyżywieniem 2 razy dziennie.
Warto więc następnym razem rozważyć wybór wyjazdu do Tunezji czy Egiptu zimą zamiast w czasie wakacyjnego szczytu.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl